Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

niedziela, 16 marca 2014

Dmuchanie świeczek i..... ;-)

Cześć Kochani ;-)
Wkońcu doczekałem sie po całym dzionku oczekiwania mojego torcika;-) Na początku marzenie...ale jakie to Wam nie zdradze bo by się nie spełniło-zachomikowałem go głęboko w serduszku i nikomu o nim nie powiem....chocby mnie przekupić chciano  50 jajeczkami niespodziankami. Tatuś odpalił te magiczne światełka i mamusia dmuchła o fuuuu i zgasły ...szkoda bo fajnie migały. No i moje 4 latka pozostały za plecykami a teraz... do 5 urodzinek odliczanko ;-) Nie mogłem sie oprzeć pokusie aby wcisnąć palucha w torcika i mi sie udało;-) z mamusi pomoca oblizałem sobie palucha...smaczny był ;-) Trszke się upaćkałem ale za to wesoło było;-) 
 Potem obowiązkowo buziaki w nosalki i tuli tuli z wujem i ciocia no i zabawa z dziewczynami ;-) Coś zaczeło mnie brać choróbsko więc gości a ja ..inhalacja ;-( pare minutek podrzymałem i zaczeło sie...kaszel kaszel i kaszel ...oj jak mnie męczy i męczy ....mamusia pojechał do apteki po jakieś specyfiki w kolorowych buteleczkach i cos mi zaczeło przechodzić dlatego uciekam spać bo cały brzusio mnie boli i oczka mi sie zamykaja .To chyba przez ta pogode-w piąteczek słoneczko i cieplutko a dzisiaj zimno ,wiatr i nawet śnieg widziałem ... 
Chce Wam jeszcze jedno powiedzieć co do zabiegu Fibrotomii. Pewnei jak pamietacie jutro miałem umowiona wizyte z rodzicami w Krakowie ..... Po rozmowach z wujami rehabilitantami i ich spostrzeżeniach termin został zawieszony a wię....Moze mamulka Wam to wytłumaczy ,Mamusiu oddaje ci głos ;-):

Witam Was ....dzisiaj to ja bede  tłumaczyć ;-)
A więc...po rozpoczęciu rehabilitacji metoda PNF przez Pana Michała ,systematycznej dalszej rehabilitacji  Vojta i zajęciom Kacpi zaczyna coraz lepiej funkcjonować z każdym dniem .Krokiem milowym na obecny czas jest "kombinowanie" jego nad obrotem z pleców na brzuch-coraz lepiej mu się to udaje i coraz częściej . Zrobił sie także bardzo ruchliwy i wymuszający -wie jak wykorzystac wszystkich domownikow aby świat kręcil sie wokół niego.Dodatkowo Kacpi na obecny czas NIE MA zadnych przykurczy tylko napięcie mięśniowe nad którym trzeba pracowac ćwiczeniami..... Doszliśmy wspólnie do wniosku aby mu nie przeszkadzać w rozwijaniu sie....po operacji zmieniło by sie w jego ciele dużo i mogło by to wpłynąc nie korzystnie na dalszy rozwój tym bardziej że nie wymaga Kacper natychmiastowej ingerencji. Nie wykluczamy jednak iz za poł czy  za rok  nie bedzie konieczny zabieg, jednak jesli możemy go uniknąć wolimy to wykorzystac bo na wszystko jest w życiu czas. Pieniadze przeznaczone na operacje wykorzystamy na dalszą rehabilitacje z P.Michałem bo widać jak jest ogromna poprawa po nich .... Wstępnie jesteśmy umówieni na konsultacje w lipcu- do tego czasu wykorzystujemy możliwości Kacpra i jego chec do nauki ;-) Pozdrawiam 

No dość tego Mamusiu!! -ileż mozna mówić i mówić ;-)ale dziekuje ci za wytłumaczenie dlaczego nie bedzie tej operacji ;-) Teraz uciekam i wecie buziki w nosalki i trzymajcie za mnie kciuki aby nocka mineła spokojnie dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz