Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

niedziela, 23 marca 2014

Niespodzianka cd ;-)

Cześć Kochani ;-)
Tyle sie ostatnio dzieje że brakuje czasu na wszystko a wieczorkiem wskakuje do łóżeczka i momentalnie zasypiam ;-)
W piateczek miałem jechać do cioci Renia na ćwczonka Vojta ale jeszcze cos pokaszluje i te kózki z noska mi nie chca wyjść na dobre.... Wujo Michał ćwiczyl ze mna u babci w pokoiku bo u góry małe przemeblowanko i mega wiosenne sprzątanko. 
Jak już Wam doniosłem ciocia Kasia zabrała mamusie do samochodziku i gdzieś je wywiało... Ja z tatusiem i chłopski wieczorek-buziaki w nosalki i tulaski było co nie miara ;-) Rano wstaje i zdziwko- mamusia pokazuje mi prezencik jaki dostałem od nowych cioć i wujków-plakacik z ich podpisami  i co najważniejsze ZAGRAJĄ DLA MNIE PODCZAS KONCERCIKU W LIPCU fajnie co?? Juz nie moge sie doczekać żeby ich poznać i przybić piateczke ;-) Dziekuje Jagoda Kret,Marzena Ugorna,Michał Grobelny i Mateusz Grędziński oraz zespołowi Alternatywa za Wasze Wielkie Serdusia i za chęć pomocy....Mamusia mówi że to takie fajne osóbki i napewno tak jest bo przecież nie każdy zgadza sie na taka inicjatywe koncerciku. Oj szykuje się świetna ekipa  i mega atrakcji ale wiecie...jeszcze sporo czasu i dużo spraw do ogarnięcia ;-) Jednak wspólnymi siłami damy rade-dla chcacego nic trudnego prawda ;-) No to niespodzianeczka zdradzona i jak podoba sie Wam? 










Od dzisiejszego dzionka zaczełem rehabilitaje ta od cioci Renaty -na poczatku zdziwko "co ty mamusiu chcesz" bo troszke przerwy było...pare dzionkow ćwiczyłem ale póżniej mnie znowu choróbka złapała i przerwa 









O tak wyglądam jak ćwicze-haha na mnie to można uczyć sie tej no...anat... anatomii
bo wszystkie mieśniaczki i ściegienka tak fajowo widać...Buntu było co nie miara jednak mamka to twardy  zawodnik i nie popuściła mi- w połowie poddalem sie i trzzeba było ćwiczonka zaliczyć ;-)


Na koniec odpoczywanko -buziaki w nosalki tulaski od rodziców i wymarzona drzemka ;-) 
uciekam sie pobawic bo na spacerek już pogoda zła wiec buziaki w nosalki dla Was i do usłyszenia pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz