Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

piątek, 14 marca 2014

Zaległości ;-)

Cześć Kochani ;-)
Ale te dzionki lecą....3 dni zleciały tak szybciutko że zapomniałem o Was ;-) Ćwiczonka z wujciem Michałem co dzień idą mi coraz lepiej i naprawde więcej frajdy mi sprawiają  ;-) Spacerki w moim mercedesiku i przy pięknej pogodzie to same ciekawostki- kwiatuszki co rusz inny kolor mają- to takie jak słoneczko,to jakieś fioletowe-ponoć krokusiki sie nazywają...są śliczniutkie. Odgłosiki ptaszków i  spacerek to dla mnie murowane drzymanko ;-)
Wczoraj mamusia coś złe się czuła i nie pojechaliśmy do cioci Teresy ;-( czasem tak bywa że mamusia też choruje ale jej zdróweczko też jest ważne  ;-(  
Dzisiaj to dopiero zwariowany dzionek był ;-)  od rana same atrakcje ;-) Wpakowali mnie rodzice do samochodziku i ruszyliśmy brum brum .Mamusia oczywiście rozśmieszała mnie "z drogi ślimaki bo nosalki jada " to jej najlepszy tekścik ;-) Okazało sie że wybraliśmy sie do cioci Renaty na cwiczonka Vojta- Ciocia chwaliła moją osóbke ze po roku jest duża poprawa....fajnie widzieć umiech na twarzyczkach rodziców z moich małych sukcesów ;-) Taki byłem zmeczony aż spanko mnie  dopadło ;-) Zostałem z tatusiem a mamka gdzieś podażyła i patrzcie co mi przywiozła od wujcia Maćka z Krynicy-
Cały samochodzik nakrętek- ponoć jest ich 50 000 sztuk ....haha wiecej takich dostaw ;-) Tatuś miał co robic z dziadziusiem a ja ... z mamusia spacerowałem i ogladałem kolorowy świat ;-)  Jeszcze cicoia Edytka przywiozła naketki także dzionek można nazwać zakręconym dzionkiem ;-) Lubie takie dni bo przynajmniej nie jest nudno i moge uczyć sie nowych,ciekawych rzeczy i otaczającego mnie świata.Na dobranoc po zaliczonych na piąteczke ćwiczonkach, ogladłem tyyyyle bajeczek że oczka mi się już zamykają więc mowie Wam wszystkim dobranoc ...jak zawsze buziaki w nosalki pa




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz