Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

chorobo daj mi spokój!!


Cześć Kochani ;-) 
Co dzień coraz lepiej -choroba powoli pakuje swoje manatki i wyrusza w podróż..oby za szybko nie chciała wracać.... w nosku jeszcze bardzo brykają kozy i gilają mnie od czasu do czasu jednak moja mamcia ma na nie sposób....przynosi odkurzacz,włącza magiczna rureczke i kozy zwiewaja aż sie kopci a mi....ulga ;-) 
Wczoraj dzionek minął szybcituko...rano buziaki z mamcia ,obiadek i odpoczywanko....smuciłem się bo tak chciałbym iść z tatulkiem na spacerek ...brakuje mi go bardzo....zawsze po obiadku z nim i dziadkiem wyruszaliśmy w długaśne zwiedzanie świata ... dość że chory jestem to jeszcze deszczyk pada a nawet takie lampeczki się swiecą na niebie-ponoć burza nazywaja się te piękności ;-) Był to wyjątkowy dzień... Nasz Kochany Jan Paweł II został Świętym ;-) Mamusia zawsze powtarza że pierwszą osobą do której  modliła się po moim urodzeniu był właśnie Ojciec Święty. Zawdzięczamy mu bardzo dużo i cieszymy się że wkońcu jest tym na kogo zasłużył całym swoim pięknym życiem.
Wieczorkiem wpadł do mnie wujcio Świstak... skończył mu się etat przy zwijaniu sreberek więc odwiedził mnie ....pobawiliśmy się michorami ...troszke musiałem poterroryzować  otoczonko bo przecież ja jestem najważniejszy ;-) Dzisiaj....pobudka pare minutek po pierwszym paluszku drugiej raczki a więc po 6 haha ..dość spania mamuska  no i ....szaleństwo ;-) Zostałem z babulinką bo mamcia pojechała po nakręteczki do cioci....hoho 4 worki dojechały ;-) Mam nadzieje że zbieracie i Wy Nakręteczki-to przecież  nic nie kosztuje ;-) Zmykam spać bo znowu widze te piorunki biegają po niebie...ja się tam ich nie boje i z mamcia je lubimy;-) Także wiecie nakręteczki prosze zbierać .. namawiać znajomych a nawet i nie znajomych do zbierania i cieszenie się że możecie coś zrobic wspaniałego dla takiego przystojniaczka jak ja ;-) Buziaki w Nosalki pa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz