Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

czwartek, 30 kwietnia 2015

Smutasy

Cześć Kochani
Dziś po wygibaskach z Wujciem mamcia zorganizowała wycieczkę do Moich Kochanych Kuzynów....mój uśmiech na widok Kubusia potwierdza ze bardzo za nim tęsknilem...
choć na chwilkę zapomniałem o najgorszym ...
Mój Kochany Tatuś pojechał tak bardzo bardzo daleko i wróci za bardzo bardzo długo ale cóż.... tatuś musi niestety pracować bo mamcia opiekuje się mną ....
A teraz wołam Tatulka "Gyyyyy" a jego naprawdę nie ma .... juz miałem nadzieję ze to taki żarcik ale jednak nie ...
Idę przytulic się do mamuśki i chrapciac choć wiem ze to będzie długa i ciężka noc... buziaki w nosalki pa

środa, 29 kwietnia 2015

Wygibaski

Kolejny dzionek za mną i kolejne wygibaski z Wujciem.... a coraz fajniej mi one wychodzą....
Dziś na piłeczce... tak na jedną ,tak na drugą nozke a potem na dwie i dalej na rączkach opieranie... no mowie Wam FAJOWO
Po ćwiczonkach spanie bo musze Wam powiedzieć ze od paru dni robie sobie w nocy przerwę na spanie....tak 3 h nie śpię wiec w dzień musze nadrobić
A potem.... najlepsze- Spacerek uwielbiam uwielbiam być na polu (bo u nas w górach wychodzi się na pole-hehe )
nawet mam już buzię opalona i wiecie co..... piegi mam na nosku ... takie ciapki słoneczko namalowalo mi - słoneczny makijazyk
A teraz tradycyjnie dla Was buziaki w nosalki dobranoc

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Spacerek

Cześć Kochani


Przepraszam ze się nie odzywałem ale jakoś tak te dzionki szybko mijają ze nie obejrzę się a tu już wieczorek i trzeba uciekać chrapciac....
Choroba dostaje porcję magicznego dymku i antybiotyk i przegrywa walkę jako ze nie mam gorączki wybrałem się z rodzicami na spacerek tak bardzo bardzo daleko a tam.... kwiatuszki ,trawka i świeżutkie powietrze....
znalazłem taki śliczniutki kwiatuszek -postanowiłem go zabrać do do domku i wręczyć Cioci Adze... tak piękne wyglądał i jeszcze pachnial ze chciałem go do noska przyciągać i co ....Udawało mi się .... wiecie jaka to frajda potrafić zrobić coś samemu bateryjki naładowane pozytywna energia wiec od jutra zaczynamy z ćwiczonkami.... buziaki dla Was w nosalki pa

czwartek, 23 kwietnia 2015

Sobie siedzę

Cześć ...
witajcie w kolejnym pięknym dzionku ....
Z samego ranka ćwiczonka i znowu pochwały ... Wujo chwali i chwali ze po turnusiku więcej potrafię i mniej się zloszcze a więc ... Warto Warto...
Od poniedziałku kolejne niespodzianki mnie czekają ale o tym Wam jeszcze powiem za parę dzionkow.....
Dziękuję za nakrętki które do mnie docierają teraz zmykam chrapciac pa

Szara raczywistosc

Cześć Kochani .... koniec łikendziku i pora wziąść się od rana do pracy z Wujciem Michałem....
Troszeczkę rano coś mamcia się pokręcilo i wpakowała mnie do samochodziku...ale najgorszego w tym było ze ja miałem taki bardzo pusty brzusio aż w nim baczki biegaly.... okazało się ze to badanka i musiałem oddać swoją krewke z rączki... oczywiście byłem dzielny i nie płakałem taki jestem dzielny chłop
Co do Wujaszka- chwalił mnie ze jest lepiej o wiele lepiej a więc. ...turnusik pomógł mi osiągnąć kolejny sukces a rodzice znów są ze mnie tacy dumni i cieszą się ze mną....
a ja ... ja dostałem kolejnej weny do ciężkiej pracy bo są tego piękne efekty.... buziaczki w nosalki pa

sobota, 18 kwietnia 2015

turnusik ;-)

a oto i relacja z mojego turnusiku...przepraszam ze dopiero dzis Wam  nim opowiem jednak z telefoniku nie moglem wrzucac postow na stornke ...ale pamietajcie ze na Facebook-u zawsze na bieżaco sa informacje ...wystarczy że "polubicie" moja stronke i na bieżaco bedziecie z moimi zyciowymi przygodami  ;-)
a wiec zaczynamy ...z zaczelo sie to wszystko tak ;-)
wyruszylismy 6 kwietnia a od 7 cwiczonka;-)


7 kwiecień

Prace czas zacząć
Od wczoraj jestem w pięknym ośrodku Michałkowo w Bystrej.....
droga była jednak długa ...taka ciapa jechała samochodzikiem ze ogonek za nim składał się z dużej ilości autek i my też w tym ogonku musieliśmy uczestniczyć hehe ... mi tam się podobało no bo mogłem pooglądać piękne widoki..
Noc była ciężka -w oczku mi jakieś paskudztwo siedzialo i drapie jeszcze cały czas. ... al co tam .....ja jako dzielny facet od rana wygibaski
Poznałam tyle nowych cioci.... Ciocia Ania ucz mnie tyyyylllle nowości i wiecie co .... mi się to bardzo ale to bardzo podoba .... nawet pochwaliła mnie ze pierwsze ćwiczonka a ja tak współpracuje
Siódme poty wyciskam z siebie ale cieszę się że to dzięki Wam mam szansę na pracę i chce jak najwięcej moc się nauczyć ...
do tego ćwiczonka na huśtawka i jeszcze z ciocia Ola zabawy i znowu z ciocia Ania...
o jacie ile tego jest ...takie są tego następstwa ze z pustym brzuszkiem a musiałem drzemkę na pół godzinki sobie zafundowac..... jutro od rana znowu zgłaszam się gotów do nauki wiec teraz uciekam chrapciac a dla Was pozdrowionka z pięknych okolic no i dla każdego buziaki w nosalki pa





 8 kwiecień
 Duuuuuuuzo
Witajcie.... Kolejny dzionek za mną .... ojej ile się tu dzieje.... od samego ranka wygibaski z nowymi ciociami a nawet dziś z Wujaszkiem który masowal moja buzię, uczył mnie jak porozumiewać się z otoczeniem .... od 9.30 - 13.30 ćwiczonka i ćwiczonka z małymi przerwami na jedzonko....
Stałem dziś w takim kombinezoniku i do tego różowych butach które sięgały mi do samych rączek .... na początku oczywiście mi się to nie zbyt podobało bo Ciocie nie pozwalają mi odginac główki do tylu ale później juz jest tylko lepiej..... po wygibaskach obiadek i.... spacerek aby nabrać energii na kolejny dzień ciężkiej pracy.... Buziaki dla Was w nosalki i do jutra






9 kwiecień

 Stoję?????
Czy Wy to widzicie???
Ja stoję samciocia tylko trzyma troszke główkę aby mi zbyt szybko nie uciekła do tylu ....
Rankiem awanturkę zrobiłem ale zrozumiałem wkoncu ze to nie ma sensu i po drzemce, zacząłem ciężka prace ..... a oto I jej efekty...
z każdym dzionkiem jest lepiej-poznaje swoje ciało.... co to trzeba robic aby opierać się na rączkach i trzymać główkę tak jak się powinno to robić
Po obiadku spacerek z moimi nowymi Kumplami - Maksem i Adasiem....
Piękna pogoda ,pięknie śpiewające ptaszki i kolorowe kwiatuszki- relaksik relaksik i ładowanie baterii na jutrzejszy dzionek....


Uciekam chrapciac ... buziaki w nosalki pa




 10 kwiecień


 
 Kolejny dzień pełen wrażeń i uśmiechów .... jaki jestem dumny ze stoję .... ciężka praca przynosi malutkie sukcesy
Rankiem ćwiczonka a po obiadku spacerek z moim kumplem Maksem ....pogoda wspaniała wiec i spacerek udany ... jutro dzień odpoczywania .... buziaki w nosalki pa







11 kwiecień  


 relaksik
Witojcie. ..
Dziś witam Was po góralsku bo odwiedzilem takie ogromne pagórki na których mieszkają różne rozniaste zwierzątka.....

był Koziołek Matołek którego karmiłem a on urwis ugryzl mnie w paluszka jednak byłem dzielny i nie płakałem ....
z moim kumplem Maksem oglądaliśmy dzika i był on taki sam jak w piosence Pana Kleksa.... chciałem uciekać bo przecież "dzik jest dziki ,dzik jest zly" ale my Dwaj to dorośli faceci i dzika się nie boimy
spotkaliśmy również sarenki które jadły nasionka ale mnie się bały
Po wyjechaniu na ogromną górkę zobaczyłem ptaszki i to takie wyrośniete ptaszyska.... najsmutniejsze było ze one zjadaly takie malutkie kaczuszki i ich już nie lubię bo jak tak można ale mi smutno było
Szybciutko do Michałkowa, kolacja i chrapcianko bo z tych emocji zapomniałem o drzemce a więc buziaki w nosalki papa




15 kwiecien 
Kolejny dzionek za mną.... wygibaski z ciocia Ania i malutkie sukcesiki zaliczone... szkoda ze czas tak szybciutko mija i jutro trzeba wracać do szarej rzeczywistości.... nabrałem kolejnych sił do walki bo tak fajowo widzieć świat z innej perspektywy a więc ... do boju ... buziaki w nosalki pa



poniedziałek, 6 kwietnia 2015

 Przeprosinki

01.04.3015 r.

Przepraszam Was Kochani ze tak milcze ale dużo biegania i zaltwiania spraw mamy wszyscy przed turnusikiem. ...Jutro tuż tuż wyrusze z mamuśka do Michałkowa aby czegoś się nauczyć..... A dziś pokazuje fotkę ze spacerku tego co kiedyś byłem bo dziś to zima wróciła i trzeba było wypakowac schowane juz ubranka na przyszłą zimę ... a zimą psikusa ufundowała i powróciła znowu ;-(
Z Wujciem ćwiczę codziennie.... raz jest lepiej ,raz gorzej jednak staram się wykorzystywac codziennie każda minute spędzona z Wujaszkiem i uczyć się ...no dość gadania Wy też idźcie odpoczywać buziaki w nosalki papa


 

 

Tyyyylllle

02.04.2015r.

Cześć KOCHANI  Jaki szalony dzionek za mną ... rano pobudka, śniadanko i zaraz ćwiczonka z Wujaszkiem .... Dziś wygibaski ma piłeczce moje ulubione szybka drzemka i kolejna wizyta ,tym razem u Cioci Renaty i ćwiczonka Vojta .... bardzo długo nie ćwiczyłam no i zapomniałem jak to się pracuje ciężko - na koniec zafundowałem awanturę ale naklejkę dostałem i zobaczcie jaka fajowa z truskaweczka ... ach...potem do Pani doktor po lekarstwka i do domku..... a a domku wiecie ....obiadek,zabawy i oglądanie pioseneczek " Jagodki " zawitała do nas znowu zima hehe może będzie jeszcze możliwość pojeździenia na saneczkach no i a teraz dość gadania dobranoc pa


 Vojta

03.04.2015r

Heloł .... Dziś kolejny dzionek powrotu do rehabilitacji Vojta .... nie jest łatwo ale wspólnie z mamcia dajemy rade .... rano oczywiście wygibaski z Wujaszkiem no a potem tradycyjny dzionek ..... zaczynają się świąteczne święta wiec życzę Wam Kochani udanych świat ,smacznego jajeczka i mokrego dyngusiku ..... konkursie wygrywa Katarzyna Kosecka - proszę o kontakt z mamcia a teraz buziaki w
nosalki