Cześć. Mam na imię Kacper Nosal;-) Urodziłem się 15.03.2010 roku i od pierwszych dni swojego życia walczę z następstwami błędów lekarskich popełnionych podczas porodu. Choruje na mózgowe porażenie dziecęce w postaci cztero-kończynowego niedowładu spastycznego,małogłowie oraz padaczke (Zespół Westa). Choroby te powodują ,że nie potrafię chodzić, siedzieć a nawet stabilnie utrzymać główki jednak z każdym dniem walcze o moje zdróweczko ;-) Pokazuje Wam w tym blogu moje życie..ale i tez wspaniałych ludzi...moich Aniołków których spotykam na mojej drodze zycia;-)
kontakt do mnie a raczej do mojej mamusi:
tel.692 112 143
e-mail:kacpernosal@onet.pl
oraz zapraszam na Fb -Kacper Nosal

sobota, 29 sierpnia 2015

28 sierpień


Oj co to dziś za dzionek był....
Od rana na świeżym powietrzu bo słoneczko tak piękne świeci ze trzeba wykorzystać każdy jego promyk 
Po obiadku wizyta Wujcia Michała i ... i ćwiczonka w moim nowym pionizatorku... jak na pierwszy raz było świetnie ... zero płaczu a nawet i zadowolenie.... tak sobie stałem a miesniaczki pracowały i uczyły się nowych rzeczy ....zbliża się łikendzik wiec 2 dzionki wolnego... zmykam ale pozdrawiam Was serdecznie buziaki w nosalki pa




27 sierpień

Po ciężkiej nocy juz sobie chrapciam.... bardzo ale to bardzo ciężka noc to następstwo wychodzącego drugiego zabulka. .. w dzień tez było trudno bo organizm zmęczony nie radził sobie z emocjami... skończył się dzień na leku uspokajającym po którym wkoncu mogę odpocząć... ćwiczonka z Wujciem oczywiście zaliczone ♡♡♡ a teraz zmykam buziaki w nosalki pa

26 sierpien

Heloł Kochani ...
Przepraszam Was ze nie odzywałem się parę dzionkow ale mam smutasny czas... tatuś pojechał do pracy a ja bardzo ale to bardzo za nim tęsknię ... wołam go Gyyyyy ale nigdzie go nie ma tylko taki malutki w komputerku jest a ja chciałbym go przytulic i pobawić się z nim ..... nocki są bardzo ciężkie ... przez te moje dzienne awantury moje ciałko musi jakoś pozbyć się emocji wiec bardzo mnie spina i spokojnie nie mogę zasnąć.... jak juz zasne budzę się z płaczem i ciężko mnie uspokoić ...wskakuje wtedy do mamci łóżeczka przytulam się i jakoś do rana drzymamy. . Od rana aminki ,lekarstwa ,ćwiczonka i tak cały dzień ... jutro a raczej dziś wybieram się do babci Dziuni wiec musze nabrać sił aby pobrykac z Kubusiem wiec dobranoc Buzka pa


21 sierpień

Łikendzik
Co tam u Was Kochani ... ja rozpoczynam łikendzik ... trzeba nabierać sił na kolejny tydzień pracy... wygibaski zaliczone na nauce podporu i trzymania główki ... czasem lepiej to idzie a czasem trudniej ... staram się jak mogę ale nie jest łatjwo zapanować nad tymi wszystkimi miesniaczkami tym bardziej ze główka chce a ciałko jej nie słucha Emotikon frown zmiany w pogodzie tez wpływają na mnie bardzo a ze dziś wiaterek szalał to jakoś dziwny humorek był ...rano pobudke zrobiłem o 1.30 wiec uciekam chrapciac a Wam życzę spokojnej nocki buziaki w nosalki pa




19Sierpień 

Dzionki mijają a ja codziennie ćwiczonka zaliczam, to z jednym, to z drugim Wujciem ... przygotowuje ciałko do kolejnego turnusiku który już za miesiąc ... ciężka praca czeka ale i efekty których już nie mogę się doczekać a dodatkowo spotkam znowu mojego Funfla Maksa i będziemy wspólnie pracować nad poprawa zdroweczka.... byłem u Babci na soczku i zauwazyla ze bardzo uroslem a to potwierdzam gdyż niektóre ubranka jakoś tak dziwnie się skurczyly....
A oto i fotki z dzisiejszych wygibaskow i nauki stania... ach jakie to trudne ....moja główka taka uparta.... nie chce trzymać się i ucieka do tylu tym bardziej jak dochodzą emocje ... jednak pracujemy nad tym ....
A teraz zmykam chrapciac bo tak już późno buziaki dla w Nosalki pa

wtorek, 18 sierpnia 2015


OŚWIADCZENIE I
Fundacja Dzieciom "Zdażyć z Pomoca" ul.Łomiańska 5, 01-685 Warszawa (na podstawie decyzji MAC zezwalającego na organizacje zbiórke-decyzja nr.2015/576/OR na podstawie zezwolenia nr 124/ 2015/576/OR wydanego przez ta własnie Fundacje Dzieciom w dniach 04.05.2015-04.08.2015r .w sklepach firmowych Piekarnia Ciastkarnia Józef Nika oraz Hala Handlowa „Gorzków” przeprowadzono zbiórke na leczenie i rehabilitacje dla Kacpra Nosal .W wyniku przeprowadzonej zbiórki publicznej zebrano kwote 1546zł zł(słownie: tysiąc pięćset czterdzieści sześc złotych 00 groszy) w wyniku zbiórek do puszek stacjonarnych.






OŚWIADCZENIE II
Fundacja Dzieciom "Zdażyć z Pomoca" ul.Łomiańska 5, 01-685 Warszawa (na podstawie decyzji MAC zezwalającego na organizacje zbiórke-decyzja nr.2015/576/OR na podstawie zezwolenia nr 308/ 2015/576/OR wydanego przez ta własnie Fundacje Dzieciom w dniu 14.08.2015 r .w Klubie Mohito w Gorlicach przeprowadzono zbiórke na leczenie i rehabilitacje dla Kacpra Nosal .W wyniku przeprowadzonej zbiórki publicznej zebrano kwote 650zł zł(słownie: sześćset pięćdziesiąt s złotych 00 groszy) w wyniku zbiórek do puszek kwestarskich

16 sierpień 

Fotka z piątkowych wygibaskow z Wujciem ... byłem też u takiej fajowe cioci która mnie obserwowała i bawiła się ze mną aby napisać opinie czy nadaje się wkoncu do tej zerówki ... niestety ze względu na moje zdrówko i stan będę miał zajęcia rewalidacyjno wychowawcze w domku ... częste moje choroby nie pozwolą na zajęcia w szkole ... troszkę smutno bo myślałem ze będę mieć nowych Funfli i dziewczyny ale w domku tez będzie fajnie .... Wieczorkiem mamcia z wolontariuszami pojechała na koncercik Wuja Rycha ale o tym to już wiecie .... kolejne 2 dzionki to zabawy z tatulkiem ,ciocia Aga ,babcia bo mamcia wzięła się za produkcję decoupage na zbliżający się kiermasz ... jutro zaczynam ciężki tydzień wiec uciekam chrapciac aby nabierać sił buziaki w nosalki pa

15 sierpień 

Dzięki Wujo Arek Petit za wszystko ... wczorajszy koncercik Wuja Rycha,Sliwy i Gandziora poniósł wszystkich .. masa pozytywnej Energi a na dodatek 650 zl wpływa na moje konto w fundacji ze zbiorki ... wspaniali ludzie na wspaniałym miejscu ... do zobaczenia pa

13 sierpnia 



A oto i moja wczorajsza niespodzianka... wizyta w takim duuuzym domku gdzie mieszkają różne zwierzątka ..... małe,duże ,głośne ,ciche a najfajniejsze były ptaszki które tak ślicznie śpiewały a nawet rozmawiały podobnie jak dorośli
Byliśmy tez w takim magicznym domku gdzie mieszkają zwierzątka pływające w wodzie ... rekiny ,kolorowe rybki czy też gady plazy i inne stwory:-) nawet trafiliśmy na burze z piorunami i deszczykiem który świetnie ochladzal....
Pogoda wręcz upalna wiec musiałem podróżować z pielusia ochladzana woda na ciałku prawie non stop ,ale mimo to radości masa ...
I tu chciałem podziękować mojemu Wujaszkow oraz Cioci za wspaniałe wakacje które pozostaną w mojej pamięci na zawsze ... dzięki Wam mogłem zobaczyć co znaczą wakacje pełne radości i zabawy ...
Jutro wyruszam na spotkanie w poradni psychologicznej gdzie Panie wydadzą opinie czy pójdę do zerówki w trybie indywidualnym ...
Zaraz jeszcze filmik z wynikami konkursu który dotyczył jutrzejszego koncercik w Gorlicach w klubie Mohito Wujka RYŚKA Peji podczas którego będą zbierane pieniążki na moja rehabilitacje i leczenie ... a więc pamiętajcie jutro o 20.00 w klubie Mohito.... bilecik do kupienia u mamci ale i przed wejściem u Wuja Arka
Buziaki w nosalki pa

środa, 12 sierpnia 2015

jestem w domku ;-)  wakacje sie skonczyly a od jutra powrot do rzeczywistosci - rzeczywistosci ciezkiej pracy przy cwiczonkach .... na poczatku wakacji mamcia opowiedzial mi o przykrych komentarzach ktore padly na tej stronce ze niby pieniazki zbieralem na fibrotomie, ze to bylo klamstwo z naszej strony i pieniazki przeznaczylem na wakacje ...
po raz kolejny musze przypomniec- NIE MA mozliwosci aby pieniadze ktore znalazly sie u mnie na subkoncie w fundacji byly wykorzystane na inny cel niz rehabilitacja czy leczenie a tym bardziej na wakacje - musimy miec na kazdy grosik fakture i po zaakceptowaniu przez fundacje jej otrzymujemy zwrot( trwa to obecnie prawie 3 miesiace)
moj tatus chrzesny zaprosil mnie na wakacje abym mogl odpoczac od ciezkiej pracy i po prostu pobyc chwilke z rodzicami ....
oto i zaswiadczenie ktore potwierdza ze bylem na konsultacji, ze zabieg juz jest zaplanowany na listopad ( jesli badanka wyjda ok , o czym juz Wam wspominalem )
chcialem pochwalic sie Wam dzisiejszym dzionkiem ale wole wpierw wyjasnic sprawe .... mam nadzieje ze teraz nikt juz nie bedzie mial watpliwosci ze jestem wobec Was uczciwy ... nic nie ukrywam ..pokazuje zycie jak wyglada i mimo ze na fotkach wygladam jak zdrowy chlopiec ,zycie nie wyglada tak kolorowo ... a jesli ktos ma jakies watpliwosci co do mojego stan zdrowia zapraszam poznac mnie osobicie i wtedy oceniac.... BUZIAKI W NOSALKI pa;-)

11 sierpień 

Słoneczko grzeje ale ochloda w wodzie najlepszym lekarstwem ... tyle cieplutkiej wody wkoło ze nie wiadomo która wybrać a na dodatek moje ukochane babelki; -) moje ciałko uwielbia Wodę a na dodatek taka cieplutka ... jestem rozluzniony ,napięcie mięśniowe zmniejszone pewnie do normalnego poziomu bo nie wiem jak to jest mieć prawidłowe napięcie gdyż miej ciałko zawsze wzmożone ma uśmiech nie znika z twarzy a on właśnie potwierdza ze baterie juz naładowane i można zacząć ciężko pracować i ćwiczyć ... jeszcze jutro kąpiele i w środę wracam do mojej kochanej Nawojowej a teraz uciekam ... buziaki w nosalki pa

 ostatni dzionek I pakowanko juz rozpoczęte ... czas szybciutko minął... pora wracać do domku ale jeszcze jutro jakąś niespodziankę szykuje wujo wszystko jutro będzie jasne a teraz uciekam chrapciac buziaki w nosalki pa

8 sierpnia 

A dziś plumkalem w basenikach w takim duuuzym kółeczku ale radochy było .... jutro pokaże Wam filmik jak będę brykal z ciocia bo dzisiejszy się nie udał a teraz buziaki wicie gdzie pa


7 sierpnia

Dla tej radochy jaka dziś mi się przydazyla zapominam o złych komentarzach i ciesze się z wyjazdu ...jest świetnie .... pogoda piękna ,woda cieplutka I jak się tu nie cieszyć z wakacji... Buzia opalona , brykam w wodzie i ciesze się z każdej minutki. .. u was co tam... macie tez słoneczko czy chmurki pozdraiwam i buziaki w nosalki pa

 

 5 sierpnia

 
Po badanku

 ... pamiątka na parę dni zostanie ale najważniejsze WYNIKI badanej lepsze ... minimalnie norma ph podwyższona ... dla przypomnienia ostatnio była 12 % teraz 3.8 % wiec lekarstewka pomagają ... narazie nie potrzeba gastroskopi a więc jest świetnie
W nagrodę za to ze jestem taki dzielny i tyle ostatnim czasy przeszłem jadę dziś w nocy z rodzicami na wakacje ... mój ojciec chrzestny zaprosił mnie na basenik na parę dni... no chyba należy ni się przez cały rok ciężkiej pracy ... także nie obrażajcie się jak będę tu tylko zaglądał ale napewno fotki jakieś wam pokaże a teraz buziaki w nosalki papa

wtorek, 4 sierpnia 2015

PH metria

Kolejny dzionek i kolejne załatwienia ... wczoraj mamcia ogarnęła mi już zerówke (tak Musze iść do szkoły bez odwołania ) udało się z panią dyrektor ze szkoły nr 21 w Nowym Sączu wstępnie mnie zapisać na indywidualna zerówke jednak wpierw opinia z poradni psychologicznej ... a więc jak widzicie nam się nie nudzi a raczej rodzicom w ogarnięciu tych wszystkich papierków
A dziś jak widzicie badanko czy refluks mniejszy czy leczenie pomaga ... wujo doktorek zbadał mnie i niestety nie obędzie się bez gastroskopi i 3 dniowego pobytu w szpitalu ... ale cóż musi być to musi
Jutro na szczęście nie musze jechać odwiesc urządzenia tylko mamcia zrobić sobie wycieczkę
Acha najważniejsze
Dziękuję Wujo Marcin KuklaKukla za Twoja pomoc ... cenny swój czas poświęcasz dla mojej osóbki .... to się nazywa pomoc DZIĘKUJE hihi jak będę dorosły to zaprosze cie na piwko hehe a teraz uciekam i zapraszam was na konkursik który we wczorajszym poście jest buziaki pa

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Jak juz wiecie wróciłem do domku ....na spokojnie Wam wszystko opowiem a więc ....
Wczorajsza 10 minutowa konsultacja (koszt 450 zł) zakwalifikowała mnie do zabiegu bez problemu... Pan doktor pomalowal moje ciałko gdzie mają być nacięcia i wróciliśmy do hotelu ...po całej ciężkiej nocy z samego rana i z pustym brzusiem zjawiłem się z rodzicami w rejestracji ...po ogarnięcia biurokracji trafiłem do pokoiku ... przyszła Pani doktor anestezjolog i gdy usłyszała jak mi krtan "gra" powiedziała ze nie ma szans na operację ....wiotkosc krtani powoduje u mnie ze bardzo głośno oddycham i na filmikach to słychać jednak pomoc z tego kiedyś mam wyrosnąć ... na razie muszę przejść kolejne badanka u laryngologa i kardiologa bo oczywiście zaświadczenia o braku przeciwwskazań potrzebne do znieczulenia i może w listopadzie znowu będzie druga szansa na fibrotomie.... nic nie poradzę...musi być wszystko ok aby nie było gorzej gdyż kłopoty przy znieczuleniu mogłyby się skończyć nawet zagrożeniem mojego życia wiec lepeij nie ryzykować ...
Po powrocie do domku czekała mnie niespodzianka która ucieszyła wszystkich ...Luna mnie odwiedziła I odrazu fajowo się zrobiło .. jak ona jest mięciutka i kochana ... potrafię ja gilac rączka po włosach a ona za to się przytula...
Do wieczora czas spędziłem na świeżym powietrzu ...
A teraz uciekam chrapciac. ... buziaki w nosalki pa